Zapach Ziemi - Zapach Ziemi – miłość świadomość obecność
  • O MNIE
  • ZIOŁA
  • MISY
    • GRUPOWA CEREMONIA DŹWIĘKU
    • INDYWIDUALNA CEREMONIA DŹWIĘKU
  • KAMERTONY
  • AFIRMACJE
  • MEDYTACJE
  • TAROT
  • KAKAO
    • CEREMONIA KAKAO
  • KRĘGI
  • PIEŚNI
  • KONTAKT
  • O MNIE
  • ZIOŁA
  • MISY
    • GRUPOWA CEREMONIA DŹWIĘKU
    • INDYWIDUALNA CEREMONIA DŹWIĘKU
  • KAMERTONY
  • AFIRMACJE
  • MEDYTACJE
  • TAROT
  • KAKAO
    • CEREMONIA KAKAO
  • KRĘGI
  • PIEŚNI
  • KONTAKT
Browsing Category
coś z życia
coś z życia

Zmiana. Sen czy jawa?

Zmiana. Sen czy jawa?

Tak długo, dopóki w swojej własnej świadomości nie widzisz żadnej szansy na zmianę, tak długo zmiana nie będzie miała żadnej szansy, aby się wydarzyć.

Jeśli nadal pijesz ze swojego kielicha goryczy, najpierw musisz dopić go do końca, aby samemu być w końcu gotowym na zmianę.

Tak długo, dopóki w Twojej świadomości istnieje pojęcie „złych” energii, nieprzychylnego świata, porażki itp., tak długo będziesz żyć w strachu.

Strach jest przeciwieństwem miłości.

Wybrałam, że wszystko w tym świecie mnie wspiera i działa na moją korzyść. I tak też się dzieje.

Jeśli chcesz zmiany, powinna ona zadziać się najpierw w Twoim umyśle. To, jak widzisz świat, nie jest kwestia świata, tylko Twojego własnego postrzegania go. Świat jest neutralny. Ani dobry, ani zły. Jest. Ty decydujesz jakim chcesz go widziesz i jak chcesz go nazywać. Ty decydujesz jakim świat będzie Ci się jawić.

Jawa…

coś z życia

Wytrzymała…

Słyszę o małej dziewczynce, która każdego ranka protestuje, która płacze i krzyczy, że nie chce iść do przedszkola. Mimo to, każdego ranka, ta mała dziewczynka jest przekraczana i łamana. Zostawiana samej sobie. Ze swoim własnym bólem. Żaden jej sprzeciw nie daje rezultatu. Żadne jej NIE nie jest usłyszane i uszanowane.

Czego to ją uczy? Czy może tego, że nie warto protestować? Że nawet głośny sprzeciw nie daje rezultatów? Że i tak musi robić rzeczy, których robić nie chce? Że i tak musi robić rzeczy, na które nie ma w niej zgody? Bo tak trzeba? Bo tak się robi? Bo w takim świecie żyje?

Czytam post dorosłej kobiety, która prosi w internecie obcych ludzi o poradę, co ma zrobić, kiedy atmosfera w pracy nie jest najlepsza i kiedy ona wcale nie chce do niej chodzić.

Czytam komentarz kobiety, która w nielubianej pracy WYTRZYMAŁA 10 lat zanim odeszła.

coś z życia

Kobiety, które noszą nie tylko kwiaty

Dzisiaj nie będzie o goździkach. Nie będzie o rajstopach. Nie będzie o dietach cud z pudełka. Nie będzie o czekoladkach. Nie będzie o kosmetykach i sztuce makijażu. Nie będzie o sukcesie, urodzie i szczęściu w miłości… O tym łatwo mówić…

Będzie o kobietach, które dźwigają zbyt wiele. Będzie o kobietach, które milczą. O kobietach, które płaczą, gdy nikt nie widzi. O kobietach, którym brakuje sensu, aby dźwignąć się z łóżka. To opowieść o tych wszystkich imionach, które nie zostały nadane. O imionach, których nie wypowiadamy głośno. To madrygał, pieśń, wspomnienie, o tych wszystkich dzieciach, które są naszymi gwiazdami na niebie.

Kobieta. Boskie naczynie, w którym dojrzewa życie. Kobieta. Boski portal, przez które życie może rozlewać się szerokim strumieniem na cały świat. Kobieta. Boskie naczynie, w którym życie, tak jak może się rozpocząć, może się też skończyć. Kobieta. Którą wypełnia śmierć. Kobieta, która śmierć przez siebie przepuszcza w każdy księżyc. Tak, tak jak dźwigamy życie, tak dźwigamy również śmierć. W kobiecym łonie życie może się rozpocząć, ale może się też zakończyć.

Życie widać. Śmierć, choć niewidoczna, jest bardzo obecna. Jako kobiety, nosimy tą śmierć zawsze przy sobie. Dźwigamy ją w sercach, w umysłach i w naszych brzuchach. Czasami aż trudno nam oddychać.

Mamy dzieci, które widać. Które biegają za nami krzycząc: Mama! Ale mamy też dzieci, których nie widać. Mamy dzieci wymarzone, na które już nigdy nie przyjdzie właściwa pora. Mamy dzieci, które widzimy tylko my same w przypadkowych twarzach. Mamy dzieci, które widzimy w naszych wspomnieniach i w snach. Na ukrytych między kartami książek zdjęciach z USG. Widzimy je, patrząc na zabawki, którymi już nigdy się nie pobawią. Widzimy je, patrząc na dzieci grające w piłkę, z którymi nasze już nigdy nie wejdzie w szranki. Nie wszystkie dzieci mają swoje miejsce na cmentarzu, które możemy oporządzić i przyozdobić z miłością i czułością. Niektóre groby nosimy nieustannie w sobie. Niektóre groby to jedynie kilka kamieni usypanych w imię pożegnania. Nie wiem co jest lepsze. Nie wiem z czym jest trudniej, a z czym łatwiej.

Kobiety. Piękne. Umalowane i odziane w sukienki. Uśmiechają się do siebie w Dzień Kobiet. Całe szczęście straty nie widać. To brzemie jest niewidzialne dla innych. Przez kilka godzin może być w porządku. Można wyglądać na taką, u której wszystko jest okej. Nikt nie widzi strachów i lęków. Nikt nie widzi łez, krzyków i lamentów. Nikt, kiedy na nas patrzy, nie widzi zażytych przez nas pigułek „dzień po”, nie widzi robionych przez nas testów ciążowych w lazienkach supermarketów czy domów kultury, nie widzi podjętych decyzji o nielegalnych aborcjach, nie widzi poronień, dzieci, które urodziły się martwe, nie widzi dzieci, które odeszły. Nikt, oprocz nas, nie słyszy w swojej głowie słów: „to tylko wyskrobiny”. Nikt, oprócz nas, nie czuje tego, co czułyśmy my, gdy śmieć z czułością dotknęła naszego łona.

Co drugi człowiek w USA czuję się samotny. Ile kobiet w Polsce czuje się samotnych? Ile kobiet nie ma z kim porozmawiać? Ile kobiet nie wie nawet z kim porozmawiać? Jak wiele z nas niesie zbyt wiele? Jak wiele z nas nie wie, co z tym zrobić? Jak wiele z nas upycha gdzieś w swoim wnętrzu ból? Jak długo jeszcze będziemy go nieść ze sobą wszędzie tam, dokąd pójdziemy?

Jesteśmy połową tego świata. Czy nadszedł już czas, aby powiedzieć głośno, że jesteśmy? Że czujemy? Że doświadczamy?

Kobiety w moim rodzie niosą w sobie życie i niosą w sobie śmierć. Drzewo genealogiczne pełne jest nienadanych imion. Dzieci, nigdy nie przyjętych do rodu. Dzieci, o których nikt nie mówi. Dzieci, o które nikt nie pyta. Dzieci chcianych i tych, na które nie był to dobry moment.

Być może i Ty, nadal dźwigasz zbyt wiele?

Możesz już odłożyć swój kamień gdzieś pod pięknym, dostojnym drzewem. On nie zniknie. Ale będzie Ci lżej iść. Będziesz mogła do niego wrócić, kiedy tylko poczujesz. On zostanie tam na zawsze. Będzie nadal ciepły, kiedy do niego przyjdziesz. Kiedy go znowu dotkniesz… Nieustannie ogrzewa go ciepło Twojej miłości.

coś z życia

Wróble… jeszcze leniwe

Przyszedł marzec i delikatnie zaczął zdejmować z nas ubrania. W samych kaloszach przechadzamy się po rajskim ogrodzie. Poranki są jeszcze chłodne. Rozpalamy ogień i okadzamy wszystko dookoła świętym zielem piołunu na dobry początek wiosny. Nie, u nas nie pali się na stosie kobiety, aby odżegnać zimę. To barbażyński zwyczaj. U nas śpiewa się i tańczy. U nas rozbrzmiewa głos bębnów.

Wróble, jeszcze leniwe, budzą się dopiero koło południa na śniadanie wyskubując z pomiędzy zdziebeł trawy nasiona i pestki słonecznika, które dla nich wysypałam.

Mniszek lekarski dorzuca mi kilka swoich świeżych listków do sałatki. Czochram dłonią pietruszkową natkę, ktora zaczyna się do mnie uśmiechać znad Ziemi. Wyglądam przytulii i jasnotny. Radośnie machają do mnie przebiśniegi. To dobry czas. Jaszczurka wygrzewa się na kamieniu. Podchodzimy do niej cicho, aby jej nie płoszyć i aby nie zasłonić jej słońca. Jesteśmy tak samo ważni. Dzielimy ten sam skrawek ziemi.

Bujając się w hamaku popijam kakao i czasami przymykam oczy. Nigdzie nie odlatuję. Wracam do domu. Jak gęsi i bociany, które radosnym szczebiotem oznajmiają mi swój powrót. Osadzam się jeszcze bardziej w tu i teraz. Spokój staje się coraz bardziej dostępny. Kiedy przychodzą myśli – śpiewam.

Idziemy na spacer do zapomnianej, magicznej studni, aby wyszeptać jej nasze marzenia. Jasiek prosi o nowego bumbuma, a ja o jeszcze nieco Ziemi i zasobów pod raj dla nas. Wracając, zaglądamy do wnętrza kwitnącej już forsycji, aby sprawdzić, czy są już jajka w ptasim gnieździe.

Page 4 of 19« First...«3456»10...Last »

Witaj, jestem Zapach Ziemi i witam Ciebie w moim internetowym skrawku nieba.

Popularne Posty

W miękkim pluszu

W miękkim pluszu

2025-01-06
Zawsze najlepsza

Zawsze najlepsza

2023-02-22
Pomoc potrzebna od zaraz

Pomoc potrzebna od zaraz

2023-02-23
Kambo – medycyna ognia

Kambo – medycyna ognia

2023-02-24


® 2023 zapach ziemi

 

Loading Comments...